Królestwo za kawę! Albo za napój energetyczny który doda ci skrzydeł.
Rano nie chce ci się wyściubić nosa spod kołdry, budzik to największy
wróg? W ciągu dnia kilka efektownych kryzysów „odcina ci prąd”? Sięgasz
po kolejną kawę, i kolejną. Potem energetyk, batonik, cola… Brr. Energii
jak nie było tak nie ma, za to tobie kołacze serce, do domu wracasz
nieprzytomna, marzysz tylko o jednym– łóżko. Stop!
Oczywiście,
powodów dlaczego nie masz energii może być wiele. Trudno je
wyeliminować nie przyglądając się swojej diecie, higienie snu, trybowi
życia. Jest jednak kilka sposobów, by zapobiec spadkom energii albo
pomóc sobie w kryzysie.
Zdrzemnij się
Paradoksalnie
właśnie drzemka może nam dać ogromny zastrzyk energii. Tak, tak. Nie
zawsze należy walczyć z sennością wszelkimi możliwymi sposobami. Czasem
warto się jej poddać ale nie chodzi tu o rozleniwiające długotrwałe
spanie w dzień (na które umówmy się, mało kto może sobie pozwolić), ale o
krótkotrwałą, energetyzującą drzemkę. Badania przeprowadzone przez NASA
w 1995 wykazały, że drzemiący piloci mieli szybszy czas reakcji.
Drzemka obniża też poziom hormonu stresu, kortyzolu. Poprawia
samopoczucie, koncentrację. Optymalny czas drzemki, która daje
największy zastrzyk energii to 10-20 minut.
Poćwicz
Każdy
ruch wpływa pozytywnie na organizm ale żeby podnieść poziom energii nie
musisz się katować na siłowni czy biegać godzinę. Zastrzyk energii
zapewni 15 minutowy rozruch poranny najlepiej na świeżym powietrzu lub
przy otwartym oknie. Tak, jak na koloniach. Dzień zacznij od kilku
głębokich oddechów, łagodnych skłonów, rozciągania. Poskacz na skakance,
pokręć hula hop, wykonaj jogiczne „powitanie słońca”, potańcz. Zrób coś
co sprawi ci przy okazji przyjemność, bo cel jest tylko jeden –
dotlenić mózg. To nie tylko doda ci energii ale też zwiększy
koncentracje na cały dzień.
Śmiej się
Śmiech
to zdrowie. Nie masz powodów do śmiechu? Nie szkodzi. Nawet sztucznie
wymuszony nasz mózg odbiera jako prawdziwy. Śmiech dotlenia mózg i
wentyluje płuca, nabieramy podczas niego trzykrotnie więcej powietrza
niż przy normalnym oddechu. Dotlenienie w połączeniu z wyrzutem endorfin
(i jednoczesnym zahamowaniem wydzielania hormonów stresu – adrenaliny i
kortyzolu) to potężny zastrzyk energii. Jeśli nie dasz rady się śmiać
przynajmniej się uśmiechaj.
Napij się
Nie,
nie. Nie zachęcam do lampki wina. Raczej do butelki wody. Według badań
moment kiedy odczuwamy pragnienie jest już chwilą łagodnego odwodnienia i
nie powinniśmy w ogóle do niego dopuszczać. Niewielkie, nawet 2%
odwodnienie obniża nastrój, koncentracje i może powodować bóle głowy.
Jeśli masz odwodniony organizm, odczuwasz senność i zmęczenie.
Odwodnienie i zmęczenie są ze sobą ściśle powiązana, więc zamiast kawy
sięgnij po szklankę wody. Szczególnie w tradycyjnej porze kawowej, czyli
o poranku. Dzięki szklance wody szybciej pozbędziesz się nagromadzonych
przez noc metabolitów.
Ładuj baterie pozytywną energią
Chociaż
to ograny banał – naprawdę myśl pozytywnie. Nie chodzi tu o naiwne
„happy go lucky” ale umiejętność łagodnej kontroli swoich myśli.
Odsuwania lęków i negatywnych komunikatów, które sami sobie wysyłamy
(nie uda się, to trudne, nie dam rady) powoduje, że nie dopadają nas
spadki energii. Bo energii na negatywne myślenie wydatkuje się masę. Nie
bez powodu mówi się, ze stres „spala” czy też „zżera”. Otaczajmy się
życzliwymi ludźmi. Nic tak nie wyciąga z nas energii jak wiecznie
poirytowani, niezadowoleni, nieżyczliwi nam ludzie.
http://ohme.pl/zdrowie/gdzie-moja-moc-ratunku-jak-szybko-odzyskac-zyciowa-energie/
Prześlij komentarz